A z moim tylnym kołem DH do Hultaja to jednak grubsza sprawa. Okazuje się, że za bicie odpowiadał zerwany nypel.
Po wymianie nypla okazało się, że trzeba jeszcze szprychę wymienić, bo gwint został uszkodzony bo puszcza przy naprężeniu szprychy. Trwa poszukiwanie szprychy. Może do piątku będzie.
Gadałem też z DH i może to być zwiastun poważniejszych kłopotów. Obręcz węglowa i alu nyple to jak anoda i katoda, jak jeszcze dojdzie woda to nyple szybko korodują. Woda dochodzi, bo to rower miejski i tylko po solance nim nie jeżdżę, a tak to niezależnie od pogody, a mycie myjką ciśnieniową.
Na razie wymiana tego jednego zestawu nypel+szprycha i jak się posypie coś więcej to już wysyłka do DH celem kompleksowego serwisu.
Już się trochę przyzwyczaiłem do pomykania na grubych oponach i z prostą kierą, choć początki były niewygodne.
Szukaj
Skontaktuj się z nami