Lokalne serwisy sprzętu foto - adresy, opinie.

[Kundzior]

njfoto.eu

SERWIS SPRZĘTU FOTOGRAFICZNEGO
ul.Hetmańska 40 lok. 06
15-727 Białystok
tel. 85 651 07 09

Polecam mieszkańcom Podlasia.

[ghs]

Kielce

Usługi Naprawa Sprzętu Fotograficznego Grzegorz Gałczyński
ul. Głowackiego 5
(0-41) 344-82-14

Naprawiałem kilkukrotnie, nie polecam (niestety nie ma chyba innej alternatywy w tym mieście). Regułą jest niedotrzymywanie terminów (doradzam stosować mnożnik razy 4 — "już się biorę", następnego dnia "już mam sprzęt na stole", kolejnego "dziś będę robił" i tak w kółko). Cenowo się nie wypowiadam, bo nie mam porównania. Naprawiają chyba dość spory zakres sprzętu. Jakość napraw raczej dostateczna (zdarzają się niedociągnięcia, prace często wykonane niedbale). Gwarancja na naprawę bodajże 2-miesięczna.

[_Ocean_]

Pan Andrzej Wysocki, Psie Budy 12/13. Czynne Wt-Pt 11-17 tel 602 243894. Chyba legenda.

[RobertMiernik]

Polecam Rzeszowski serwis z ulicy Asnyka.

Tekst wyslany z TapTalka, przepraszam za braki w diakrytykach, marnie sie je tutaj wklepuje...

[aga09877]

Ostrzegam przed FOTO SERWIS KATOWICE ul. Słowackiego - przed przyjęciem sprzętu dają do podpisania umowę z której wynika, że w zasadzie nie ma się żadnych praw a ich samych stawia w uprzywilejowanej sytuacji. Moją lampę zgodnie z umową mieli naprawić w ciągu 2tygodni a zajeło im to 1,5 miesiąca po czym poinformowali mnie, że nie naprawili i, że mam sobie ją odebrać. Najgorsze w tym wszystkim jest ich nonszalanckie podejście do klienta, mówiąć kolokwialnie - chamskie. To są jacyś amatorzy z podwórka, nie chce mieć nic więcej wspólnego z tym straganem który nazywają serwisem i ostrzegam wszystkich, omijajcie go z daleka.

[astramus]

Również chciałem ostrzec przed serwisem lecz w Poznaniu. Serwis foto na ulicy Piątkowskiej. Brak jakiejkolwiek kultury. Nie traktują poważnie klienta. Poprzez maila by Cię zagłaskali lecz jak już oddasz sprzęt do naprawy to mają Cię gdzieś. Lampa sb 26 nie włączała się po włożeniu akumulatorków po wylaniu elektrolitu w komorze baterii. Wycena robocizny ? 509zł... Za co ? Nie wiadomo bo abym się dowiedział musiałbym zapłacić Jednym słowem ŻENADA ! po powrocie do domu przeczyściłem papierem ściernym styki po elektrolicie. Lampa działa i 509zł w kieszeni. Zastanawia mnie tylko za co wzięliby Panowie pieniądze Ten serwis na Piątkowskiej to jedna wielka ściema.
M.

[fotografamator]

Polecam Fotoserwis na Słowackiego, są dobrzy. Aparat zjeździł po kraju kilka Serwisów i nic, a tutaj się udało Mam wielki sentyment do każdego z moich aparatów. Polecam szczerze

[FOTO SERWIS]

.... ŻENADA ! po powrocie do domu przeczyściłem papierem ściernym styki po elektrolicie. Lampa działa i 509zł w kieszeni. Zastanawia mnie tylko za co wzięliby Panowie pieniądze .
M.

Po pierwsze to Ty masz gdzieś wszystkich i wszystko, a nie serwis Ciebie. Bo serwis wykonał usługę wyceny dokładnie z warunkami na jakie się umówiliśmy. Po drugie Twoje chamstwo zapewne ma niejedno imię choćby skandaliczne zachowanie w naszym biurze serwisu... Poza tym przechwalasz się w nadziei, że w ten sposób zabłyśniesz przed internautami - otóż piszesz, że odebrałeś lampę i papierem ściernym wyczyściłeś sobie styki i lampa działa tyle, że opis jaki zgłosiłeś podczas przyjęcia sprzętu mówi zupełnie coś innego:

"Nikon SB-26 /2211031/ -Lampa “martwa”, po włożeniu akumulatorów lampa nie działa.W komorze baterii widoczne ślady elektrolitu, brak poprawy po przeczyszczeniu styków.//slady rozkręcania na śrubkach"

A więc w łatwy sposób można Ci jak widzisz udowodnić perfidne kłamstwo na dodatek grzebałeś w lampie tak skutecznie że pourywałeś elementy SMD które nasz technik musiał po tobie za free poprawiać , a teraz trolujesz na publicznym forum. Wycenę miałeś adekwatną do ilości i rodzaju części które należy w Twojej lampie wymienić. Serwis nie jest producentem części. Pretensje możesz mieć do samego siebie za niechlujstwo w eksploatacji sprzętu skoro doprowadziłeś do wylania elektrolitu pozostawiając w środku baterie. Koszt części ustala producent, a nie serwis - zapamiętaj to sobie zanim ponownie oczernisz jakiś kolejny serwis.

[SX125]

patrząc na ostatnie 5 postów odnoszę wrażenie, że na posty odpowiadają serwisy o których użytkownicy źle się wypowiadają..

[krokus66]

Po pierwsze to Ty masz gdzieś wszystkich i wszystko, a nie serwis Ciebie. Bo serwis wykonał usługę wyceny dokładnie z warunkami na jakie się umówiliśmy. Po drugie Twoje chamstwo zapewne ma niejedno imię choćby skandaliczne zachowanie w naszym biurze serwisu... Poza tym przechwalasz się w nadziei, że w ten sposób zabłyśniesz przed internautami - otóż piszesz, że odebrałeś lampę i papierem ściernym wyczyściłeś sobie styki i lampa działa tyle, że opis jaki zgłosiłeś podczas przyjęcia sprzętu mówi zupełnie coś innego:

"Nikon SB-26 /2211031/ -Lampa “martwa”, po włożeniu akumulatorów lampa nie działa.W komorze baterii widoczne ślady elektrolitu, brak poprawy po przeczyszczeniu styków.//slady rozkręcania na śrubkach"

A więc w łatwy sposób można Ci jak widzisz udowodnić perfidne kłamstwo na dodatek grzebałeś w lampie tak skutecznie że pourywałeś elementy SMD które nasz technik musiał po tobie za free poprawiać , a teraz trolujesz na publicznym forum. Wycenę miałeś adekwatną do ilości i rodzaju części które należy w Twojej lampie wymienić. Serwis nie jest producentem części. Pretensje możesz mieć do samego siebie za niechlujstwo w eksploatacji sprzętu skoro doprowadziłeś do wylania elektrolitu pozostawiając w środku baterie. Koszt części ustala producent, a nie serwis - zapamiętaj to sobie zanim ponownie oczernisz jakiś kolejny serwis.

Nie chcę być stroną w tym konflikcie; nie zajmuję stanowiska odnośnie przebiegu naprawy.

Stwierdzam jednak, że Państwo nic nie słyszeli o marketingu a tym bardziej o normalnej obsłudze klienta. Nawet jeśli Wasz serwis ma absolutną rację, to za taką formę wypowiedzi pracownik w najlepszym razie byłby odsunięty od kontaktów z klientami. Z taką reakcją spotkałem się po raz pierwszy.

Wiem co piszę.