[ Bullter ] moje makro pstryki

**benas** · 04-05-2010, 17:46

świetna seria, gratki

**Bullter** · 04-05-2010, 21:24

Dzięki

Zamieszczone przez Nikuś

Co to za niebieski element na filmiku? Na obiektywie chyba.. tak z ciekawości

To frotka , założyłem w celach ochronnych

.

Zamieszczone przez czarny

Artur czy możesz coś napisać o narodzinach? Głównie rozchodzi się o to, gdzie znajdujesz takie motywy. Mam obok siebie małe jeziorko z "zapleczem" trzcin, różnego rodzaju chaszczy ale za nic nie mogę odnaleźć właśnie tych narodzin. A może muszę zaopatrzyć się w jakieś wodery i wejść znacznie głębiej? Dzięki bardzo za podpowiedź.

Jeśli chodzi o narodziny to z moich obserwacji wynika że...wachy wyłażą na przeobrażenie gdy jest ciepło- słonecznie. W ostatnią sobotę i niedziele u mnie lało od rana do południa. Przy zmianie pogody udałem się około godziny 13 na pierwszy rekonesans w tym sezonie. Byłem na miejscu około godziny 13:30 , było już słonecznie wachy już przeobraziły się i schły. Cyknąłem parę fotek i następnego dnia powtórzyłem operacje o tych samych godzinach (aura była taka sama) znów ta sama sytuacja nie zdazyłem. W poniedziałek o rana miałem piękną pogodę , już o 7 rano byłem nad zbiornikiem wodnym...udało się było widocznych kilkanaście poczwarek. Rozłożyłem sprzęt przy najlepiej usadowionej i czekałem aż zacznie się widowisko.
Szukaj ich od tafli wody do 10m od linii brzegu.

84. Światełko zastane. Godzina 18:10. F8 , 1/20 , iso 200

źródło

**perianin** · 04-05-2010, 22:38

Temat póki co czytałem tylko pobieżnie, bo jest obszerny (jestem zupełnie nowy na forum). Wielki szacunek i podziw za zdjęcia oraz głębokie ukłony za tutoriale. Temat mam zamiar bardzo dokładnie zgłębić i to kilkukrotnie by nic nie umknęło. Nie mam jednak złudzeń, że takiego poziomu prac od samego czytania się nie osiągnie...

Z tego co się doczytałem, gratuluje Rodzinki - że wspiera, a nie utrudnia (czytałem, że asystują w ustawianiu scen). Rodzinie wielkie dzięki, bo kto wie, jak bez nich te prace by wyglądały.

Pytanie, mimo niedokładnego przejrzenia tematu, pozwolę sobie zadać. Jeśli jest już na nie odpowiedź, proszę je uznać za retoryczne (sam się go wówczas, a właściwie jej, doszukam w treści).

Co zrobić, żeby ważki siedziały w miejscu i nie uciekały? Pytanie można uogólnić do innego rodzaju pięknego robactwa... Sam cukier chyba nie wystarczy.

**arachiusz** · 04-05-2010, 23:14

lubię czas rzędu 1/20

**Bullter** · 04-05-2010, 23:25

perianin - tak jak pisałem moja żona aktywnie pomaga mi w naświetlaniu kadrów. Jestem jej za to wdzięczny bo nie raz zdarzało sie że bez jej pomocy nie miałbym tego światła , które bym chciał mieć w kadrze. Najgorsze są dni ze wschodzącym słońcem - trzeba ostre światło przytłumić a resztki które dobiegają na plan odbić w stronę modela. W pogodę pochmurna lub deszczową nie ma takiego problemu światełko jest na tyle delikatne że bez problemu można dać sobie radę samemu , podpierając blendy patykami. Aktualnie zaopatrzyłem się w małpkę Canona więc można liczyć że w tym sezonie pojawi się więcej fotek czy tez filmów z moich wypraw na łąkę czyli tzw. "backstage".
Żeby podejść ważkę wystarczy wybrać się z rana lub pod wieczór nad zbiornik wodny o tych porach są one mało ruchliwe i można bez problemu się do nich zbliżyć , ta sama zasada tyczy się innych robali.

Zamieszczone przez arachiusz

lubię czas rzędu 1/20

Arek ja też

. Kolor przy wywoływaniu dałem na duży minus , a i tak w kadrze jest go obficie

.