Spacerzoom do FX

[RMC]

Tytułem wstępu Ostatnie kilka lat namiętnie testowałem różne fotograficzne aparaty, systemy. I starsze i nowsze. I bardziej "topowe" i dla początkujących. Cecha wspólna = na obecne czasy tańsze więc ciężko je porównać (możliwościami) z tym co na topie jest teraz. Trochę dla zabawy, z ciekawości ale też wpasowując się w aktualne trendy szukałem czegoś mniejszego, uniwersalnego a z jak najlepszą jakością.

Po czasie w sumie każdy mi się trochę nudził, stwierdzałem też, że żaden nie daje mi takiej "plastyki" zdjęć jak D700 / D600 z moimi obiektywami F2.8. Pewnie to kwestia optyki podłączanej do tych aparatów ale nie ukrywajmy zakup obiektywów za kilka tysięcy do pobocznego systemu / jakiegoś starocia nie ma raczej sensu.

Historia więc zatoczyła koło. Tak sobie myślę, że z powrotem zacznę robić zdjęcia pełną klatką Nikona - D600. Mam jednak taki dylemat - na spacery, na rower nie chce mi się już dżwigać ani Tokiny 24-70 2.8 ani Nikkora 70-200 2.8. Czy znajdę jakiś uniwersalny spacerzoom który zadowoli mnie optycznie?

Oczywistym jest, że:
- pasowałoby by był w miarę lekki,
- nie był bardzo drogi (ale limitacji cenowej dla propozycji jeszcze nie zakładam),
- otrzymana jakość zdjęć musi być nie gorsza niż z Olympusa OM-D E-M5 mk2 + Zuiko 14-150 bo taki ostatnio noszę na spacery

To takie luźne dywagacje na ten moment ale może coś się da wyszukać ... ?

[August68]

Oj chyba łatwo nie będzie, zwłaszcza że "zakres" Zuiko 14-150 to odpowiednik 28-300 na FX.
Jest taki Nikkor (28-300) ale na pewno nie nazwałbym go nawet "w miarę lekkim", bo to kawał szkła.
Może poczukać czegoś ze starszych Nikkorów?
Sam mam starego Nikkora 28-105 3.5-4.5D i bardzo go sobie chwalę.
Szkło nieduże, solidnie zbudowane z niezłym zakresem. Do tego ma funkcję makro (1:2 chyba) więc i do zbliżeń się nadaje.
Z nowszych szkieł chyba nic nie polecę - używam 24-120/4.0 ale to też kawał szkła jest.

[RMC]

No właśnie. Mam obawy, że pewnie trzeba będzie iść na jakiś kompromis - waga, zakres. Najgorzej by było wybrać coś z marną "jakością optyczną" i tego bym nie chciał.

Starych obiektywów się nie boję a nawet spodziewam się, że tylko one pozostaną do wyboru więc Twoja propozycja jak najbardziej do przeanalizowania.

Sporo, za małe pieniądze jest widzę staroci 28-300 (Sigma, Tamron, Cosina itp.). Tylko różnie ludzie piszą o jakości, ostrości ich (zwłaszcza przy końcu skali).

[odzio]

rozgryzałem podobny temat i w mojej opinii Nikkor 28-300 to jest jedyny akceptowalny kompromis przy superzoomach. Optycznie jest znośny, o ile dobrze pamiętam ma chyba niezłą stabilizację, zakres rewelacyjny i używki za 2k. Ale obrazek w żaden sposób nie zbliży się do tego, co dostajesz z 70-200/2.8. Nie ma co się oszukiwać. W moim przypadku rozważania zakończył Z24-200, który jest dużo lepszy optycznie od 28-300, ale zarówno 80-200, jak i 70-200VR I dają o wiele bardziej plastyczny obrazek (nawet po domknięciu).

[RMC]

Cenne info.

Ale tak zastanawiam się bo weszliśmy w dyskusji w zakres 28-300 Nie upieram się przy tym. Oczywiście cieszyłoby ale może coś krótszego a godniejszego uwagi?

[markB]

Spacerzoom? Nikkor 24-120/4 G po raz drugi.

[kipcior]

na spacery, na rower

Ale to potrzebujesz 2 obiektywy
Spacerzoom jest dobry na no... spacer. A przynajmniej chodząc piechotą po górach nie mam problemu nosić dużego i ciężkiego obiektywu, choć czasem mi się nie chce jak pogoda nie powala i byłem gdzieś sto razy.
Za to na rower znacznie przyjemniej jest z czymś małym i lekkim typu stałka Nikkor AF-S 50mm f1.4 czy f1.8.
Kiedyś jeździłem z Nikkorem 24-70 f2.8, zdarzało mi się wozić Sigmę 100-400 ale to jednak za ciężkie krowy i w praktyce ta stałka wystarcza w 80% przypadków.

[RMC]

Ale to potrzebujesz 2 obiektywy
Spacerzoom jest dobry na no... spacer. A przynajmniej chodząc piechotą po górach nie mam problemu nosić dużego i ciężkiego obiektywu, choć czasem mi się nie chce jak pogoda nie powala i byłem gdzieś sto razy.
Za to na rower znacznie przyjemniej jest z czymś małym i lekkim typu stałka Nikkor AF-S 50mm f1.4 czy f1.8.
Kiedyś jeździłem z Nikkorem 24-70 f2.8, zdarzało mi się wozić Sigmę 100-400 ale to jednak za ciężkie krowy i w praktyce ta stałka wystarcza w 80% przypadków.

Noszenia dwóch wolałbym uniknąć Bo w sumie to wtedy nic nie musze kupować tylko ćwiczyć mięśnie z moimi Stałkę 50 niedawno sprzedałem. Przez te wszystkie lata niewiele jej używałem. Wolę zoomy.

Ale tak naprawdę poruszasz ciekawą kwestię. Na chodzenie jak najbardziej można zabrać trochę więcej kilogramów Nikona. A na rower pozostać przy Olympusie.

[bogdi64]

Na spacer, na motocykl, pod namiot zabieram Panasonic gx7, z dwoma kitami 12-32 i 45-150, dokładam dwie lekkie stałki i mam wszystko.
Do Nikona używam 24-120 f4 do D610, D7200 i Z5, uważam go za bardzo przyzwoity obiektyw, a obecne ceny używanych są w bardzo już atrakcyjnych cenach

[Kojocisko]

Wiem - inne ceny, inny pomysł. Ale w bagnecie Z, Z5/Z6 z nikkorami 24-200 lub 24-120 wchodzą w tej sytuacji całe na biało...
Nie duże, w miarę lekkie, FF. Obaz zoomy więcej niż dobre.No ale nie chce to być tanie.
Uwielbiam swój zestaw Z6II z Nikkorem 24-200, na motocyklu wrzucam do tankbaga lub zapinam na szelkę plecaka. W podróży nic więcej nie potrzebuję.
Na bagnecie F bardzo lubiłem Sigmę 24-105/4, ale to też nie jest malutkie szkło. W tej sytuacji bym jakąś stałkę wybrał, to zawsze ciekawe ćwiczenie fotograficzne.