Opis sprawy: pokazywarka.pl/reklamacja_nikon_fotojoker/

28.12.2010 roku wraz rodzicami udałem się do sklepu FOTOJOKER mieszczącego się na parterze Centrum Handlowego "Galeria Bałtycka" w Gdańsku. Po wybraniu wcześniej wymarzonego prezentu świąteczno-urodzinowego podał mi go do ręki, obejrzałem cudo z każdej strony, wcisnąłem spust, odłożyłem aparat na blat i uradowany poprosiłem o spakowanie. Sprzedawca spakował wszystko do kartonu i dokonany został zakup nowego cyfrowego aparatu fotograficznego za nie małe 4777 zł. Z nowym aparatem udałem się do miejsca zamieszkania.

Przygody z fotografią nie zaczynałem, wiem czym jest zamknięcie chwili na karcie pamięci, wiem czym jest przysłona, migawka, obiektyw, korpus, lustro czy nawet tryb manualny. Ba! Potrafiłem nawet otworzyć lampę błyskową!

Pierwsze zdjęcie obiecałem sobie, że będzie ładne, jakoś przemyślane, niekoniecznie dobre technicznie, ale inne niż rozmazany śmietnik na ulicy. Wstrzymując się z "rozdziewiczeniem" mojej nowej puszki pomyślałem o bombce na choince, o śnieżnym krajobrazie u rodziców, o gwieździstym niebie nocą, ale wciąż się wstrzymywałem. W tym czasie przeglądałem instrukcję obsługi, czytałem fora internetowe, przeglądałem ustawienia aparatu by dopasować je jakoś pod siebie.

Zdjęciem, które można uznać za pierwsze jest szybka fotka mojej partnerki kiedy przy wizycie u Niej zamknąłem chwilę otwierania przez Nią drzwi na matrycy aparatu. Zdjęcia zaczęły się zbierać na karcie zapisując ją coraz to nowszymi ujęciami. Obiektyw kierowałem na wszystko - pilot od TV, bombka na choince, szafka, kartka papieru, lampka nocna, okno, rodzice, siostry, itd. Rozmycie tła, ostrość na tylnym planie, więcej światła, mniej światła, światło żarowe, słoneczne, itd. Umówiłem się w końcu ze znajomym, który robi zdjęcia i również jest posiadaczem Nikona (niższy model od mojego - D90) na małe testy sprzętu u mnie w mieszkaniu.

Zgroza! "Ty! Mam brudny obiektyw!" padło z moich ust kiedy przy przesunięciu przysłony na wyższą wartość i zrobieniu zdjęcia żyrandolowi zauważyłem na wyświetlaczu jakieś rozmazane kropki. Przesunąłem wartość do f/32 i kropki zrobiły się wyraźniejsze. Do kolegi wręcz krzyknąłem "Pokaż swój obiektyw! Oby to nie było lustro!" i tak też się stało. Zmieniłem obiektyw na właściwie taki sam bo znajomy ma identyczną kitówkę i zrobiłem zdjęcie - kropki były nadal. Znajomy wytłumaczył mi, że to nie lustro może być brudne, a matryca aparatu gdyż jak wiadomo przy zrobieniu zdjęcia lustro się podnosi i światło pada na matrycę. "Oddam go do sklepu! Przecież dopiero go kupiłem!" - powiedziałem. Kontaktując się telefonicznie ze sprzedawcą sklepu zalecono mi próbę czyszczenia przy użyciu opcji w aparacie. Działania te nie przyniosły poprawy więc pojechałem oddać aparat do sklepu FOTOJOKER.

5.01.2011 stawiłem się wraz z partnerką w sklepie by złożyć reklamację opisując całą sprawę. Pan sprzedawca na moich oczach podjął się jeszcze próby czyszczenia matrycy przy użyciu gumowej gruszki po czym wykonał zdjęcie testowe na białej tablicy i oznajmił, że nic się nie zmieniło. Po wypisaniu zgłoszenia reklamacyjnego, poinformowaniu mnie, że sprawy takie trwają od 10 do nawet 30 dni zostawiłem aparat w sklepie i wyszedłem.

Pozostając w kontakcie elektronicznym dowiadywałem się na bieżąco co dzieje się z moim aparatem gdyż zależało mi na czasie ponieważ nie wiedziałem jak mogę umawiać się na małe zlecenia w temacie robienia zdjęć. Dnia 13.01.2011 otrzymałem drogą mailową ekspertyzę od Nikon Polska za pośrednictwem sklepu FOTOJOKER. Ekspertyza, która właściwie była kosztorysem naprawy zawierała informacje, które spowodowały u mnie szybsze krążenie.

Serwis Nikona napisał "Czyszczenie matrycy. Prosze pamietac, ze aparat nie jest calkowicie szczelny i pyły mogą przedostać się ponownie - w zależnosci od srodowiska w jakim używany jest produkt. Widoczna próba nie fachowego czyszczenia matrycy, zabrudzona komora lustra, czujnik AF, uszkodzona matówka.Wymiana matówki, czyszczenie." co oczywiście natychmiastowo skonfrontowałem z firmą FOTOJOKER.

Po kilku mailach oraz telefonach do sklepu pracownik zaproponował mi, że skontaktuje się z odpowiednimi ludźmi i zapyta o możliwość pokrycia kosztów naprawy przez firmę FOTOJOKER. Z kolei inny pracownik (przyjmujący aparat na reklamacji) zaproponował mi pozwanie sprzedawcy wydającego mi aparat o nie dotrzymanie właściwej procedury sprzedaży - brak zdjęcia na tablicy, brak oględzin aparatu sprzed zapakowaniem. Czekając na reakcję firmy FOTOJOKER pozwoliłem sobie na kolejnego maila z zapytaniem lecz odpisał do mnie sprzedawca, który o sprawie w ogóle nie wiedział, któremu nie przekazano informacji i przez to postanowiłem skierować sprawę do Powiatowego Rzecznika Praw Konsumenta w Malborku.

Sprawa z Panem Rzecznikiem prowadzona była do dnia dzisiejszego, tj. 17.03.2011 kiedy to firma FOTOJOKER wysłała do mnie pismo w którym opisują, zże to z mojej winy wynikło zabrudzenie i nie podejmą się oni jako firma wymiany sprzętu czy też pokrycia należności za serwis. Zostałem nawet oskarżony o pogorszenia stanu przedmiotowego aparatu i dalszej dewastacji matrycy!

Ktoś ma pomysł cóż mogę poczynić w sprawie reklamacji? Z rozmów prowadzonych z pracownikami sklepu czy z ludźmi w sieci padło na wyplucie nadmiaru oleju z lustra na matrycę przy robieniu zdjęcia co było dla mnie logicznym wytłumaczeniem, ale dla mnie to jest usterka techniczna. Nikt nie daje mi gwarancji, że pracownicy sklepu nie próbowali wyczyścić tego na własną rękę. Oglądając sprzęt pracownik sklepu sam przyznał, że dotknął palcem materiału wyścielającego wnętrze przy lustrze przy próbie podniesienia lustra - materiał na którym zaznaczono pyłki.


W załączniku dołączam

- zdjęcia z testów sprzętu:

-- foto 1: http://static0.blip.pl/user_generate...es/1569909.jpg

-- foto 2: http://static0.blip.pl/user_generate...es/1569911.jpg


- całą korespondencję między mną i sklepem FOTOJOKER:

-- plik 1: http://kacperwolowiec.pl/nikon/1_kac...1-28 14-57.PNG

-- plik 2: http://kacperwolowiec.pl/nikon/2_kac...1-28 14-58.PNG


- ekspertyzę od serwisu Nikon Polska wraz ze zdjęciami:

-- plik 1: http://kacperwolowiec.pl/nikon/3_Nik...ys naprawy.png

-- plik 2: http://kacperwolowiec.pl/nikon/4_Zdj...kon Polska.jpg

-- plik 3: http://kacperwolowiec.pl/nikon/5_Zdj...kon Polska.jpg

-- plik 4: http://kacperwolowiec.pl/nikon/6_Zdj...kon Polska.jpg

-- plik 5: http://kacperwolowiec.pl/nikon/7_Zdj...kon Polska.jpg


- kopię pisma Powiatowego Rzecznika Praw Konsumenta wysłanego do firmy FOTOJOKER:

-- plik 1: http://kacperwolowiec.pl/nikon/8_Pismo od PRPK.jpg


- kopię pisma firmy FOTOJOKER wysłanego do Powiatowego Rzecznika Praw Konsumenta:

-- plik 1: http://kacperwolowiec.pl/nikon/9_Pis... FOTOJOKER.jpg


Paczka wszystkich dokumentów: http://kacperwolowiec.pl/nikon/paczka.rar